Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim
14
marca
~~~~~~~
Prużę kapustkę włoską, taką po mojemu z
jabłuszkiem, gruszką, cebulką, papryczką pepperoni, pieprzem pomarańczowym,
masełkiem, żurawiną, odrobiną octu z winka malinowego, kieliszkiem porto,
czubrycą, czerwoną, koperkiem suszonym, pieczarkami + wołowinką mieloną i
piersią kurczaka pokrojoną w kosteczki – mięsko symbolicznie po 100 g na małą
główkę kapusty.
Czasami tak mnie nachodzi na coś pysznego.
Pojechałam do sklepu właściwie po kawałeczek
tortu tiramisu. Uwielbiam go. 3 razy podchodziłam do lady i patrzyłam na różne
torty – jednak pohamowałam się.
Kupiłam za to sporo warzyw i stąd ta kapusta
włoska.
Róża od mojego kolegi ciągle cudna, aż się
wierzyć nie chce, że są takie kwiaty, które tyle wytrzymują w wazonie.
Mieliśmy wczoraj iść na tańce, ale tam gdzie
byliśmy jest tak sobie.
Ja cały czas myślę o Milongu.
Chciałabym
podszkolić się, bo lata minęły a ja nie miałam okazji tańczyć z partnerem.
Trochę
czuję się zawiedziona, bo wysłałam dla wszystkich moich znajomych propozycję
Rejsu z Gdyni do Karlskrona w kwietniu za jedyne 199 zł z różnymi atrakcjami na
pokładzie i nikt nawet nie zapytał, o co chodzi.
Totalnie
zignorowano moją propozycję a ja głupia stęskniłam się za niektórymi. Jasiu
tylko napisał, że jest za słaby na takie wyprawy. On jeden zareagował, reszcie
moich znajomych ostatnio zwisa, co do nich piszę.
Trochę
to smutne, ale trudno.
Jeden
ciągle pisał do mnie smsy sugerujące, że ciągle myśli. Napisałam mu w końcu, że
jest SMS-owym narzeczonym.
Kilka
lat temu mieliśmy razem pojechać w góry, na tydzień.
Później plany mu się zmieniły i zaproponował wyjazd na 3 dni w góry. Podróż 2 dni, więc wyglądało na to, że w górach jeden dzień.
Później plany mu się zmieniły i zaproponował wyjazd na 3 dni w góry. Podróż 2 dni, więc wyglądało na to, że w górach jeden dzień.
Aż taką desperatką nie jestem, tym bardziej,
że mieliśmy jechać moim samochodem, bo on nie ma auta, bo niedowidzi.
Teraz zupełnie zlekceważył moją propozycję.
Ja, co prawda wybieram się niby z moim
kolegą, ale on zabiera z sobą jeszcze siostrę. Nie ma to znaczenia, bo Rejs
jest faktycznie dla singli. Jak patrzę na tych, co się tam wybierają tracę
ochotę.
Myślałam, że może kogoś ze znajomych namówię
wtedy byłoby wesoło, ale widać „sentymenty mi powiędły
„a znajomi się rozmyli w
obłokach. Do bani i tyle.
~~~~~~~
O matko jaka ta kapustka pyszna jest, rekompensuje mi ona wszystkie smutki.
~~~~~~~
"Człowiek
bardzo się uskarża przy każdym bólu, a tak rzadko się cieszy gdy go nie czuje.
Georg Chrostoph Lichtenberg "
... dlatego uważam, że być szczęśliwym - to postawa a nie
stan...
Pożegnania też mogą być budujące i uzdrawiające... i nie warto
się roztkliwiać, ale z uśmiechem spojrzeć w słońce i co dobre zachować w
pamięci a co smuci zapomnieć”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam