poniedziałek, 14 marca 2016

Sentymenty mi powiędły

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim
14 marca 
~~~~~~~
Prużę kapustkę włoską, taką po mojemu z jabłuszkiem, gruszką, cebulką, papryczką pepperoni, pieprzem pomarańczowym, masełkiem, żurawiną, odrobiną octu z winka malinowego, kieliszkiem porto, czubrycą, czerwoną, koperkiem suszonym, pieczarkami + wołowinką mieloną i piersią kurczaka pokrojoną w kosteczki – mięsko symbolicznie po 100 g na małą główkę kapusty.
Czasami tak mnie nachodzi na coś pysznego.
Pojechałam do sklepu właściwie po kawałeczek tortu tiramisu. Uwielbiam go. 3 razy podchodziłam do lady i patrzyłam na różne torty – jednak pohamowałam się.
Kupiłam za to sporo warzyw i stąd ta kapusta włoska.

Róża od mojego kolegi ciągle cudna, aż się wierzyć nie chce, że są takie kwiaty, które tyle wytrzymują w wazonie.
Mieliśmy wczoraj iść na tańce, ale tam gdzie byliśmy jest tak sobie.
Ja cały czas myślę o Milongu. 
Chciałabym podszkolić się, bo lata minęły a ja nie miałam okazji tańczyć z partnerem.

Trochę czuję się zawiedziona, bo wysłałam dla wszystkich moich znajomych propozycję Rejsu z Gdyni do Karlskrona w kwietniu za jedyne 199 zł z różnymi atrakcjami na pokładzie i nikt nawet nie zapytał, o co chodzi.
Totalnie zignorowano moją propozycję a ja głupia stęskniłam się za niektórymi. Jasiu tylko napisał, że jest za słaby na takie wyprawy. On jeden zareagował, reszcie moich znajomych ostatnio zwisa, co do nich piszę.
Trochę to smutne, ale trudno.
Jeden ciągle pisał do mnie smsy sugerujące, że ciągle myśli. Napisałam mu w końcu, że jest SMS-owym narzeczonym.
Kilka lat temu mieliśmy razem pojechać w góry, na tydzień. 
Później plany mu się zmieniły i zaproponował wyjazd na 3 dni w góry. Podróż 2 dni, więc wyglądało na to, że w górach jeden dzień.
Aż taką desperatką nie jestem, tym bardziej, że mieliśmy jechać moim samochodem, bo on nie ma auta, bo niedowidzi.
Teraz zupełnie zlekceważył moją propozycję.
Ja, co prawda wybieram się niby z moim kolegą, ale on zabiera z sobą jeszcze siostrę. Nie ma to znaczenia, bo Rejs jest faktycznie dla singli. Jak patrzę na tych, co się tam wybierają tracę ochotę.
Myślałam, że może kogoś ze znajomych namówię wtedy byłoby wesoło, ale widać „sentymenty mi powiędły 
„a znajomi się rozmyli w obłokach. Do bani i tyle.
  ~~~~~~~
O matko jaka ta kapustka pyszna jest, rekompensuje mi ona wszystkie smutki.
~~~~~~~
"Człowiek bardzo się uskarża przy każdym bólu, a tak rzadko się cieszy gdy go nie czuje. Georg Chrostoph Lichtenberg "
... dlatego uważam, że być szczęśliwym - to postawa a nie stan...
Pożegnania też mogą być budujące i uzdrawiające... i nie warto się roztkliwiać, ale z uśmiechem spojrzeć w słońce i co dobre zachować w pamięci a co smuci zapomnieć”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga