piątek, 17 października 2014

..., a ja sobie w snach chędożę

Gdy odlatują motyle
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie, pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści – jest nie możliwe – objęte prawem autorskim.
Rozdział 89
˜˜*°°*˜˜
 Nie śpię a powinnam.
Nie chce mi się spać, bo wiesz miałam sen bajkowy, niesamowity, cudowny taki kompletnie nierealny i taki odlotowy.
Zamknij oczy by wejść w niego i śnić go ze mną jeszcze, choć chwilkę.
Zamknij oczy proszę. Spójrz na tę łąkę pełną białych kwiatów rumianku, parującą wonią wieczornych mgieł, fruwających ważek i znudzonych motyli. Jest późne popołudnie właściwie prawie zachód słońca.
Nie otwieraj oczu stoisz pod słońce snują się wieczorne rzadkie mgły i te owady unoszące się z trudem w blasku więdnących promieni przebijających sztyletami senne mgły.
Jesień gorąca, wręcz parna ostatkiem rozlewającego się ciepła sapie miodowym tchnieniem.
Wybiegam w tej letniej zwiewnej sukience w błękitne listki. Biegnę boso za jakimś motylem 
i nagle czuję, że pragniesz mnie dogonić i pocałować w to miejsce za uchem gdzie o zachodzie cień rzuca płatek ucha i kolczyk w kształcie błyszczącej łzy. 
Czemu ja mam takie łezki w uchu?
Czuję zapach mięty i rumianku i pragnę byś odnalazł tamten nastrój, który budzi te wszystkie tańczące o zachodzie owady, który rozbudza wyobraźnię, podsuwając nowe pomysły na czułość, delikatniejszą niż osiadająca rosa w fioletowych dzwonkach drżących w rowie.
Nigdy się nie dowiesz jak smakuje to miejsce za uchem, bo nie uda Ci się mnie dogonić i zbudzić namiętność tego wieczoru.
Siedzisz tak z zamkniętymi oczami i milczysz jak ta mgła, senna i ociężale wisząca w pajęczynach na maleńkim krzaczku dzikiej róży a ja biegam 
po złotej od zachodzącego słońca łące z tymi owadami igram sobie i nie wierzę, że potrafisz ruszyć się z miejsca.
Już nie wierzę, że wiesz, co to namiętność skradzionych pocałunków.
~~~~~~~
4 ta rano kogut pieje kilka domów dalej, chodnik mokry jeszcze od deszczu poranna mgła biała jak mleko a ja stoję na progu domu i nie widzę księżyca, bo zasnął szutnik w deszczowych chmurach - jemu też już nie chce się świecić.
Obcięłam włosy i zrobiłam sobie jasno miodowe pasemka, teraz wtopię się w jesienny pejzaż i nikt mnie nie odnajdzie wśród liści.
~~~~~~~
Budzi mnie pukanie w drzwi wejściowe, jakiś głos bez dykcji mieli „coś tam” i imię Jarek „jakiś tam”.
Otwieram z nieużywanego zamka, szczypcami drzwi i półprzytomna słucham, o co chodzi;
„Czy zamawiałam coś z Allegro?”
Nie zamawiałam, ale niedawno kilka dni temu dzwonili z Allegro, że pakują dla mnie aparaturę do pędzenia bimbru i pragną potwierdzić adres.
Trochę byłam zdziwiona, pytałam o nazwisko zamawiającego i moją nazwę użytkownika, nic się nie zgadzało.
Zażartowałam, że kto wie czy nie powinnam pędzić bimbru, jest to całkiem dobry pomysł na dorobienie sobie jakiegoś grosza.
 ~~~~~~~
Już widzę te tytuły w regionalnej gazecie, „…, znana emerytowana nauczycielka I LO dorabiając do emerytury pędzeniem bimbru wyleciała w powietrze - /hi, hi/, a pisała kilka dni wcześniej, że smutno jej, bo nikt z jej byłej pracy nie przesłał życzeń z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
Pewnie czuła się wyalienowana, ze szlachetnego środowiska swoich odznaczonych przez prezydenta miasta kolegów i stoczyła się, podobnie jak jej koleżanka, która choć odznaczana - kiedyś godziła handel alkoholem z pracą z młodzieżą bez uszczerpku na reputacji wybitnego pedagoga, czy inna, która chędożyła z kolegą z pracy nie bacząc na jego żonę i dwójkę dzieci aż w końcu rozpijała tę jego ślubną, na słynnych imprezach leśnych.
Środowisko nauczycielskie, ech - Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie...słowami Kanclerza Jana Sariusza Zamoyskiego”- kończąc.
Już widzę jakby zarówno Biedronka jak i Nowe Życie Pabianic używały sobie, ku swawoli zgorzkniałych nizin społecznych i szanowanych oburzonych obywateli miejskich gnijących w zaściankowości prowincji.
Oj tam, oj tam luzak Maleńczuk zaśpiewałby, „każdy orze jak może – a ja sobie chędożę…., ale tylko miastowe”
No i mi ten romantyczny sen Allegro spaskudziło a tak liczyłam na wyszukane pieszczoty wyśnione późnym popołudniem o zachodzie słońca.

2 komentarze:

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga