Gdy odlatują motyle
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie, pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści
– jest nie możliwe – objęte prawem autorskim.
http://bajszafotokul.blog.onet.pl/
mnie mój 2 blog
Rozdział 97
˜˜”*°•◕❤◕•°*”˜˜
Pojechałam wczoraj do
miasta zimno jak psi, zmarzły mi okropnie paluszki.
Spotkałam się na
Gubałówce z koleżanką na herbatce – to takie miejsce u nas na górce – kawiarnia
z hi, hi Zakopiańskimi tradycjami. Herbatka droga jak piorun 8 zł – masakra.
Troszkę porozmawiałyśmy
i wróciłam do domu. Szukałam tego tabletu w Biedronce, ale chyba już go
wszędzie wysprzedali - szkoda.
~~~~~~~
Napisałam do
właściciela tego kolorowego Volkswagena transportera, żeby odpowiedział mi,
jaki jest wysoki, bo ja mam garaż przystosowany raczej do samochodów osobowych /196
wys. we wjeździe/– a taki staruszek nie powinien stać przed domem.
Okazało się, że autko
już sprzedane.
Troszkę mnie to
zmartwiło, bo ja taka niepoprawna optymistka, myślałam, że autko będzie na mnie
czekało.
Nie szkodzi, że sprzedane.
Dopiero oszczędzam na coś nowszego, natomiast ten Volkswagen, był potrzebny tak
naprawdę po to by wyklarowały się marzenia - reszta przyjdzie z czasem.
~~~~~~~
Pisałam już kiedyś o
tym, że muszę mieć, co roku jakieś marzenia, żeby przetrwać zimę, która jest
dla mnie bardzo dokuczliwa i wielu ludzi pewnie załamałoby się w takich
warunkach.
Wierz mi tu o depresję
nie trudno.
Wczoraj hi, hi w moje
imieniny napisał do mnie jakiś młody ok. 30 letni chłopak z błaganiem, bym go
zabrała z Łodzi do siebie, bo nie wytrzyma kolejnej zimy.
Hi, hi jak ja miałam 30
lat żadna zima nie była mi straszna.
Teraz muszę sobie wymyślać marzenia, żeby mnie mobilizowały.
Właśnie chyba popsuła mi się nowa kupiona w czerwcu lodówka – niech to szlag. Musiałam przeprosić się ze starą, dobrze, że jej jeszcze nie wyrzuciłam.
Teraz muszę sobie wymyślać marzenia, żeby mnie mobilizowały.
Właśnie chyba popsuła mi się nowa kupiona w czerwcu lodówka – niech to szlag. Musiałam przeprosić się ze starą, dobrze, że jej jeszcze nie wyrzuciłam.
~~~~~~~
Wracając do autka, to,
co kilka dni sprawdzam różne oferty, oszczędności mi maleją, bo a to chleb
trzeba kupić lub masło – staram się jak najmniej wydawać, ale nie mogę przestać
jeść - mam cukrzycę i to mogłoby się źle dla mnie skończyć.
~~~~~~~
Dziękuję raz jeszcze wszystkim za życzenia
imieninowe.
To storczyk dla Jasia - Jasiu 100 lat.
Ostatnio nie chce mi się jakoś pisać, więc na tym kończę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam