Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
~~~~~~~~~~~~~~
10 marca 2017
Później
był finał regat The Tall Ships' Races 2007.
Matiu
pojechał na 2 tygodniowy obóz rehabilitacyjny, ja zaś + moje 3 utrapienia Suzi,
Szabaj i przewodnik bardzo, bardzo starszy pan, który właściwie służył za kierowcę
i opiekuna psów, że nie miał akredytacji, więc nigdzie go nie wpuszczali
siedział po kilka godzin z psami, czyli swoją Suzi i moim Szabajem na Wałach
Chrobrego
i opychał się z nimi lodami.
Kupował jednego rożka, dawał liznąć
Suzi, Szabajowi później sam lizał i powtarzał wszystko od początku.
Psy czekały
na swoją kolej a on jak skończyły jednego loda szedł po następnego.
Ludzie patrzyli
na niego jak na fiśniętego, zresztą nie wiem czy trochę nie był.
Przyjęłam
taką zasadę, że nie wtajemniczałam „starszego pana” we wszystko, bo
mądrowałby mi się a tego chyba bym nie zniosła.
Wiedział,
że mam zrobić dużo fajnych zdjęć i to musiało mu wystarczyć.
Wiedziałam,
że mogę potrzebować jego pomocy, bo mieszkał prawie 65 lat w Szczecinie i mimo,
że sporo czasu spędzał na wodzie to zawsze jak wracał zwiedzał różne
szczecińskie zakamarki i miał sporą wiedzę o historii tego miasta.
Dobrze
znajduję wspólny język z ludźmi ode mnie starszymi, zresztą z młodszymi też. Wiele
się od niego dowiedziałam.
~~~~~~~~~~~~~~
Tymon np.
od rana uraczył mnie barwną opowieścią o swoich kuzynkach, wszystkie podobno
mają fisia i też piszą książki.
Jedna
napisała właśnie książkę o Kanadzie.
Chciał
jeszcze o wujkach mówić, ale tak się zdołował, myślałam, że mi padnie a i ja też
już miałam kompletnie dosyć. Rano lubię tak wolno się budzić, delektować się
kawą i myśleć o niebieskich migdałach a nie słuchać opowieści o wariatach.
On
jest bardzo wrażliwy coś się z nim ostatnio dziwnego dzieje.
~~~~~~~~~~~~~~
Teraz
będzie obiadek; pyszny karczek w plastrze z sosikiem ciemnym ziemniaczki i
ogórek.
Za oknami buro, szaro i ponuro. Kolejny dzień byle, jaki.
~~~~~~~~~~~~~~
Muszę jechać do domu, bo kończą mi się leki a do tego nie robiłam od początku
października żadnych badań a przy cukrzycy to fatalny błąd.
Teraz
jest cieplej, więc pojadę na jakieś 2 tygodnie i zrobię wszystko, co muszę.
~~~~~~~~~~~~~~
Myślę też
coraz częściej o ogrodzie za moim oknem w moim domu.
O
moich ptaszkach, które mnie kochają – chciałabym już tam wrócić.
~~~~~~~~~~~~~~
Doceniam
spokój, jaki tu mam, kompletnie nie muszę się o nic martwić, ale to nie będzie
przecież trwać wiecznie – mam tego świadomość i muszę zadbać też o własne
mieszkanie.
Tymon
jest chorym człowiekiem z bajpasami od 14 lat i po operacji jeszcze czegoś męskiego.
Jest
między nami duża różnica wieku – nie pisałam o tym, bo głupio pisać o takich
sprawach – tym bardziej, że na szczęście mieliśmy tylko koleżeński układ.
Sądziłam,
że chodzi mu o to, by nie był sam w domu, pewnie się boi, bo z bajpasami tak
jest, że starczają na 10 powiedzmy lat, później mogą zdarzać się różne
niespodzianki. Mówił mi o tym mój drugi kolega, który mieszka niedaleko Tymona.
~~~~~~~~~~~~~~
Plus
tego pobytu u Tymona jest taki, że zima ma się ku końcowi, więc najgorszy okres
przeżyłam w ciepełku, udało mi się trochę zaoszczędzić pieniędzy szczególnie na
prądzie i to jest super.
~~~~~~~~~~~~~~
Teraz się okazuje, że mój stary kolega,
jeszcze z czasów jak oboje byliśmy szalonymi tancerzami, ma dla mnie zlecenie.
Prawdopodobnie zajmę się tym jak już wszystkie swoje sprawy załatwię. Zawsze
staram się utrzymywać dobre kontakty z ludźmi, których wcześniej znałam. Z tym
kolegą, przez wiele lat jeździliśmy razem na wczasy, czasami zabieraliśmy też
nasze córki.
Znamy się dobrze od około 35 lat.
~~~~~~~~~~~~~~
Ze starszym
panem kapitanem też czasami nadawaliśmy na tych samych falach.
~~~~~~~~~~~~~~
Mam
świadomość, że jako aktywna i pełna temperamentu osoba, powinnam mieć obok
siebie człowieka w moim wieku o podobnym temperamencie.
Nie
potrzebuję nikogo na stałe, potrzebuję kogoś, kto by mnie inspirował i zjawiał
się powiedzmy w weekendy.
Kapitan
ze Szczecina też smolił do mnie cholewy, ale ja sobie nie za wiele z tego
robiłam, wtedy miałam zaprzątniętą głowę zupełnie, czym innym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam