piątek, 29 września 2017

entrée tardive

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
29 września 2017
~~~~~~~~~~~~~
Większość motyli w naszym klimacie, jeśli jeszcze przetrwała ten czas deszczów i chłodu przepoczwarza się i w tej formie czeka do wiosny przycupnięte gdzieś na strychach pod dachami, gdzie na tyle będzie ciepło by przetrwać zimę. 
Mój motyl już chyba nie potrafi tak całkiem bezwarunkowo kochać.
KOCHAĆ – a cóż to takiego? To ten brylant, na który da się zapracować?
Całe życie sądziłam, że jeśli nie bezinteresownie, czyli za nic ktoś nas pokocha – to może da się na tę miłość zapracować?
Może da się, ale to o wiele trudniejsze niż się zdaje.
Cóż to dla mnie zbyt skomplikowane.

Kupiłam sobie po latach szybkowar i……, ugotowałam w nim bigos.
Matko słodka, takiego bigosu dawno nie jadłam jest po prostu przepyszny.
Zastanawiam się czy to skutek kapusty, która czekała 2 miesiące na ugotowanie czy mój talent/swój przepis już podawałam w tym jest bardzo mało mięsa/.

Znów dzwonił J. i zapraszał mnie do siebie.
Może dam się skusić, ale muszę wcześniej ustalić pewne warunki.
Czekam też na bilet do Mediolanu.
Może uda się połączyć jedno z drugim.
Póki, co w trakcie tych oczekiwań postanowiłam wypróbować kilka sosów.
To, co tu podam to jest baza z Internetu.
Ja oczywiście zmodyfikuję to po swojemu.

Acha informacja dla cukrzyków – ostatnio kupiłam kilka słodyczy dla diabetyków w Intermarche.
Czasami tak bardzo chce mi się zjeść coś szalonego a to zaspakaja moje potrzeby.
Polecam szczególnie te wafelki i batonik mogą zastąpić czułości jak ktoś cierpi na deficyt..
 A teraz sosy.
Guacamole 
najlepsze krok po kroku
 czas: 10 minut liczba porcji: 1
Składniki:
1 awokado
1-2 łyżki soku z limonki
1 ząbek czosnku
sól
opcjonalnie pomidor
Moje porady:
Istnieje wiele odmian guacamole, tak klasyczna to awokado, sok z limonki, sól i czosnek, ale można guacamole wzbogacać różnymi dodatkami. Może być guacamole z pomidorem, chili, kolendrę czy nawet ananasa. 
Znajdziesz wiele wariacji guacamole.
Awokado nie może być twarde i nie może być przejrzałe, może delikatnie uginać się pod palcem, ale delikatnie, w środku powinno być jasne bez ciemnych plam. 

Sos dyniowo serowy
350 g surowej dyni, u mnie zwyczajna
1 papryczka czereśniowa
1 szalotka
1 łyżka oleju
100 ml białego wytrawnego wina, użyłam Chardonay
50-100 ml śmietanki słodkiej
1/2 łyżeczki papryki słodkiej mielonej
1/4 łyżeczki papryki ostrej mielonej
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
100 g sera cheddar

Sos z kurkami
Składniki:
– 200 g kurek
– 2 łyżki mąki
– 1/4 l wody
– sól, pieprz, ziele angielskie, listek laurowy
– 2 łyżki oleju
– zielona pietruszka
Przygotowanie:
Olej rozgrzać na patelni, wsypać mąkę i dobrze wymieszać. 
Lekko zrumienić. Dodać przyprawy, wlać zimną wodę i szybko rozmieszać (tak, aby nie powstały grudki), wrzucić kurki i zagotować. Przed podaniem posypać pokrojoną zieloną pietruszką.  

Sos tzatziki
Zakochałam się w nich będąc w Salonikach.
Pyszne robił mój pierwszy zięć. Spróbuję zrobić tak jak on to robił.
To zaś przepis znaleziony w Necie.
Włóż do miseczki 200 g jogurtu greckiego.
Dodaj wyciśnięte 3 ząbki czosnku.
Zetrzyj 15 - centymetrowy kawałek ogórka wężowego na grubych oczkach tarki i również dodaj do miseczki.
Dodaj drobno posiekany koperek, sól, pieprz biały oraz kilka kropel soku z cytryny. Całość zamieszaj.
Po 30 minutach sprawdź, czy sos jest odpowiednio czosnkowy. 
Jeśli nie, to wyciśnij jeszcze jeden ząbek i zamieszaj.  

Nieziemski sos kurkowy
Grzyby dokładnie oczyść z wszelkich zanieczyszczeń. 
Ułatwisz sobie prace, jeśli wcześniej namoczysz kurki w zimnej wodzie. Oczyszczone rozłóż na papierowym ręczniku, aby dokładnie się odsączyły, (jeżeli masz zbyt duże, poprzecinaj je na pól lub na ćwiartki).
Z pora przytnij oba końce, a następnie przekrój go wzdłuż. Następnie posiekaj go drobną kostkę.
Na patelni rozpuść masło i na małym ogniu podsmaż pora.
Dorzuć kurki i zwiększ moc palnika. Aby puściły wodę dodaj odrobinę soli,/jeśli sól jest konieczna w moich przepisach używam tylko tej alpejskiej różowej/.
Gdy woda odparuje zalej grzyby śmietanką oraz dopraw solą z pieprzem i sokiem z cytryny.
Następnie dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek, odrobinę miodu, 2 łyżkami sosu sojowego i tymianek.
Gdy sos się zredukuje, jest gotowy do podania. 

Sos cytrusowy
Wrzuć do rondka masło i postaw na palniku włączonym na małą moc.
Kiedy masło prawie się rozpuści, zdejmij rondel z palnika.
Zetrzyj delikatnie wierzchnią warstwę skórki z pomarańczy oraz limonki przy pomocy tarki o najmniejszych oczkach.
Wyciśnij do rondelka sok z całej pomarańczy i połowy limonki. Dodaj jeszcze ocet winny, musztardę francuską, skórkę pomarańczy i limonki. Dopraw całość solą i cukrem/stevią/.
Miksuj wszystko przez ok. 2 minuty, aż powstanie gładka emulsja. 

Sos śliwkowy:
150 g śliwek węgierek
150 ml czerwonego wina
pół laski wanilii
mały kawałek kory cynamonu
doniczka rozmarynu/tu chyba źle przetłumaczono - rozmaryn ma bardzo intensywny smak i aromat trzeba uważać z ilością jaką dodaje się do potraw/.
pieprz i sól
cukier/stevia/
masło.  
Panna cotta waniliowa z owocami lasu

Przygotuj deser włoski, który pokochał cały świat!
Kilka prostych produktów, świeże owoce i zachwycający efekt!
zacznij gotować
SKŁADNIKI;
250 ml śmietanki 30%
250 ml mleka 3,2%
80-100 g cukru kryształu
3 płaskie łyżeczki (10-11 g) żelatyny
1 laska wanilii
niewielka ilość oleju do wysmarowania foremek.   
PRZYGOTOWANIE;
Mleko, śmietankę i cukier podgrzewamy (nie gotujemy) na bardzo małym ogniu. 
Laskę wanilii przekrawamy i tępą stroną noża zdejmujemy nasionka. Nasionka laski wanilii i samą laskę dodajemy do podgrzanego mleka i śmietanki (nie gotować).

Żelatynę moczymy w ciepłej wodzie. Gdy żelatyna napęcznieje, dodajemy ją do gorącego mleka i śmietanki. Przed dodaniem żelatyny wyjmujemy z mleka laskę wanilii. Mieszamy bardzo dokładnie. Całość przestudzić i przelewamy (cały czas mieszając) do foremek lub filiżanek delikatnie posmarowanych olejem. Wstawiamy do lodówki do zastygnięcia na mniej więcej 1-1,5 godziny.
JAK PODAWAĆ;
Przed podaniem, foremki z zastygniętym deserem zanurzamy na kilka chwil w ciepłej wodzie (uważając, żeby woda nie nalała się do foremek) lub ogrzać za pomocą palnika, a następnie wyjąć na talerzyk.   
Podajemy z sosem owocowym na przykład z sosem z owoców lasu.

PROPOZYCJA PODANIA - Z SOSEM Z OWOCÓW LASU
Gotową mieszankę z owoców lasu (250 g), 100 ml czerwonego, wytrawnego wina oraz 70 g cukru trzcinowego przekładamy na patelnię lub do rondla/stevia dla niezorientowanych jest bardzo słodka i dodajemy jej połowę przy małych ilościach, przy większych 1/4 lub nawet mniej/. 
Na średnim ogniu doprowadzamy do wrzenia. 
Ciągle mieszamy do czasu, aż większość płynu odparuje i osiągniemy konsystencję sosu. Dodajemy szczyptę cynamonu, jeszcze przez chwilę gotujemy i zdejmujemy z ognia.

Konfitura z czerwonej cebuli
Sos możemy podawać na zimno lub na gorąco.   5 średnich czerwonych cebul
1 ząbek czosnku
1 łyżka cukru/stevia/.
1 łyżka octu balsamicznego
1 liść laurowy
olej rzepakowy
sól
pieprz
                                                            3-4 os.                            
                                                            30 min                            

Cebule kroimy w cienkie półplasterki. Smażymy je na oleju, na wolnym ogniu, około 15 minut. 
Cebule mają zmięknąć, nie przyrumienić się. Często je mieszajcie. W czasie smażenia dodajemy do niej cały ząbek czosnku, liść laurowy i ocet. Pod koniec, doprawiamy solą, pieprzem i stevią. 
Oczywiście ja cukier zastępuję stevią, – jeśli uznaję, że odrobina słodyczy jest potrzebna. Dotyczy to wszystkich przepisów.
Na koniec wymyślam właśnie sos niebiesko fioletowy.
Przepis podam jak zrobię i ocenię.

sobota, 16 września 2017

Masz dystans do siebie?

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
16 września 2017
~~~~~~~~~~~~~
Dystans do siebie. Temat poruszony dzisiaj w „Pytaniu na śniadanie”- nasunęło mi pytania do siebie samej.
Czy znam swoje wady i swoje zalety i co próbuję w sobie zmienić? PRÓBUJĘ no właśnie – czy podchodzę do tego metodycznie, bo faktycznie chcę coś z tym zrobić, czy tylko udaję przed sobą, że CHCĘ. 
Dystans do siebie - sądzę, że jest to MIMO WSZYSTKO akceptowanie siebie z wadami i zaletami. 
Ktoś powie, że to wygodnictwo, ludzie przecież dążą do doskonalenia siebie samych. 
Tylko nasuwa mi się kolejne pytanie, – co jest ważniejsze? Doskonalenie siebie, żeby wpisać się w cudze wzorce, więc swoje wady niwelować po to, by podobać się innym, np. Ja – Tymkowi, Adze, Ani, Dance, Jurkowi, Piotrkowi, Teresce, Aśce, Maćkowi, Gabi, Jackowi i jeszcze innym. 
Czy możliwe jest w ogóle znalezienie takiego środka, by tym wszystkim się spodobać?
Gdyby nawet było to możliwe, to czy ten wysiłek włożony w PRZYPODOBANIE się tym INNYM wart jest tego trudu, czy mnie samą uszczęśliwiałby fakt, że byłabym podziwiana, może nawet kochana. 
Wiem, że nawet gdybym nauczyła się chodzić na rzęsach po schodach na wieżę Eiffla, to i tak niektórzy z tych, którzy widzą moje wady i one im przeszkadzają – nie pokochają mnie z różnych powodów, – bo nie potrafią kochać, bo jak twierdzą wypalili się w miłości, bo miłość, nie daje im szczęścia.
Zastanawiam się, czemu zatem komunikują mi moje wady albo to, co ich we mnie drażni/niektórzy, to robią, bo sądzą, że to dla mojego dobra/. 
Czy tak jest faktycznie? Jeśli tak – to znaczy, że uważają, że jestem jakaś kurde nierozgarnięta i sama nie zdaję sobie sprawy z własnych ułomności. 
Moje UŁOMNOŚCI, to tylko jeden detal mojej psychiki.
Niewielu z nich – powiedzmy góra 2 zauważało, że mam liczne talenty.
Choćby umiejętność cudnego fotografowania, umiejętność tworzenia i WYOBRAŻANIA SMAKÓW, – co jest darem danym jak sądzę od Boga lub zapisanym gdzieś w jakimś genie, który tak się przez pokolenia ukształtował jak rzadko to jest u kogoś innego. 
Mój talent do różnych robótek ręcznych i inne choćby swoboda wypowiedzi na piśmie i tête-à-tête. 
Swoboda bycia itd.
Nasuwa się pytanie - czy skoro człowiek tak jak ja ma już zdecydowanie ograniczony czas – to czy ten czas powinien poświęcać na doskonalenie zalet, rozwijanie swoich pasji, które jednocześnie będą go uszczęśliwiały, czy skupić się na pozbywaniu się resztek przyjemności i bujać się ze swoimi słabościami, które wpływają destrukcyjnie na psychikę i są rodzajem katorgi, czy kary za niepopełnione a może i popełnione grzechy.
Czy warto marnotrawić czas, na to by przypodobać się tym, którzy chcieliby abyśmy byli inni i jednocześnie dołować się, świadomością, że te resztki czasu, jakie nam zostały doprowadzają nas do rozpaczy.
Może właśnie powinniście akceptować ludzi takimi, jakimi są, nie kazać im się odchudzać, bo wy wolicie szczuplejszych ludzi, kazać wstawać im o świcie, czy zmywać naczynia zaraz po obiedzie, czy wycierać kurze, co 2 dni, wkurzać się, gdy potrzebują drzemki, nawet dłuższej itd.
Będę szczera od dziś wisi mi totalnie, co o mnie myślicie – JESTEM UROCZA, dlatego, że mam wady i jestem niepowtarzalna. 
Jak się Wam one nie podobają to spadajcie na drzewo. 
Nie zamierzam już dla nikogo się zmieniać.
Jeśli nie potrafisz mnie kochać taką, jaką jestem, to Twój problem NIE MÓJ. 
Ja kocham siebie ze wszystkimi wadami i dobrze mi z tym.
~~~~~~~~~~~~~
Teraz z innej beczki znalazłam na jednym z portali dietę dla diabetyków. Przeczytajcie ją.
"Poniedziałek

Śniadanie                         Pieczywo chrupkie pełnoziarniste z pastą z makreli i świeżym ogórkiem

II śniadanie                      Malinowy kefir z dodatkiem płatków muesli

Obiad                               Kurczak o smaku sezamowym, serwowany z fasolowym purée i surówką z tartej marchewki

Podwieczorek                   Szaszłyki owocowe

Kolacja                             Sałatka z serem feta i świeżymi pomidorami, podana z razową macą

Wtorek

Śniadanie                         Plasterki sera brie przekładane młodą rukolą z kaparami

II śniadanie                      Warstwowa sałatka z grillowaną piersią z kurczaka i warzywami polana ziołowo - jogurtowym dressingiem

Obiad                               Kasza gryczana w wegetariańskiej potrawce z mieszanką kolorowych warzyw

Podwieczorek                   Kisiel podany ze świeżymi truskawkami

Kolacja                             Pieczony dorsz z kolendrowym pesto
Środa

Śniadanie                         Sałatka z serka wiejskiego z dodatkiem papryki, ogórka, podana z pieczywem z pełnego przemiału

II śniadanie                      Roladki z szynki drobiowej z plasterkami gruszki na liściach sałaty

Obiad                               Pulpety drobiowe curry z kalafiorem romanesco i sałatką z fasolki i świeżej kalarepy

Podwieczorek                   Mus cytrynowo - jabłkowy

Kolacja                             Kawałki pieczonego indyka na sałacie z sosem jagodowym
Czwartek

Śniadanie                         Pasta twarożkowa z posiekanym szczypiorkiem, podana z pieczywem razowym

II śniadanie                      Roladki z wędliny drobiowej z nadzieniem i wiórkami rzodkiewki

Obiad                               Pieczone polędwiczki drobiowe z puree z topinambura i surówką z czerwonej kapusty

Podwieczorek                   Cząstki świeżych warzyw z dipem tapenada i pomidorowym

Kolacja                             Sałatka gyros z pieczonym kurczakiem, polana sosem jogurtowym
Piątek

Śniadanie                         Tatar z łososia podany na liściach cykorii z pieczywem chrupkim

II śniadanie                      Krążki grillowanego kabaczka z sosem sezamowym

Obiad                               Paseczki duszonej wołowiny w sosie koperkowym, białą kapustą, kiszonym ogórkiem i gotowaną cukinią

Podwieczorek                   Chłodnik z awokado

Kolacja                             Ser feta z warzywami i pieczywem chrupkim pełnoziarnistym
Sobota

Śniadanie                         Orzechowe muesli z cząstkami świeżej gruszki

II śniadanie                      Pieczywo razowe z wędliną drobiową, rukolą oraz świeżymi pomidorkami

Obiad                               Kurczak w sosie słodko - kwaśnym, serwowany z gotowanymi warzywami, ryżem dzikim i paraboiled

Podwieczorek                   Jogurt naturalny z wiśniami i płatkami migdałowymi

Kolacja                             Plastry tymiankowej piersi z indyka na roszponce z płatkami rzodkiewki skropionej cytrynowym vinegrette
Niedziela

Śniadanie                         Półmisek wędlin drobiowych, podanych ze świeżymi warzywami i sałatą

II śniadanie                      Jogurt owocowy z dodatkiem siemienia lnianego

Obiad                               Pieczony łosoś z ogórkowo - koperkowym sosem, gotowaną na parze żółtą fasolką i purée z kalafiora

Podwieczorek                   Delikatny mus jabłkowo - jeżynowy

Kolacja                             Warzywne ratatouille"
~~~~~~~~~~~~~
Co o niej sądzicie, bo ja mam duże wątpliwości, czy ten dietetyk jest przy zdrowych zmysłach?
Swoją drogą byłabym wdzięczna, gdyby ktoś znalazł dietę, którą dałoby się zaakceptować.

~~~~~~~~~~~~~
Dziś sobota zrobię sobie dobrze - słodycze ze stevią;
 
"Czy stewia jest bezpieczna dla zdrowia?
Skąd kontrowersje dotyczące stewii?
Do 2010 roku podejrzewano, że glikozydy stewiolowe mogą być rakotwórcze i mieć negatywny wpływ na rozwój płodu. W tym samym roku Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) uznał, że stosowania stewii jest bezpieczne.
Stewia jest alternatywą nie tylko dla cukru, lecz także dla sztucznych środków słodzących.
W związku z tym 11 listopada 2011 r. Komisja Europejska oficjalnie uznała stewię za dodatek do żywności o numerze E960, przy czym ustalono dopuszczalne dzienne spożycie (ADI - Acceptable Daily Intake) 4 mg na kilogram masy ciała. Komisja Europejska uznała, bowiem, że istnieje ryzyko przedawkowania stewii. Wzrasta ono przede wszystkim wśród osób, które piją dużo napojów słodzonych. Warto wiedzieć, że dzienna dawka słodzika może być przekraczana również za sprawą kosmetyków, w skład, których wchodzi stewia. Słodzik jest ukryty również w nawozach. Stąd kontrowersje dotyczące wprowadzenia na rynek tej substancji.
Stewia na boreliozę?
Stewia może zabijać bakterie, które powodują boreliozę, a konkretnie biofilm - "tarczę ochronną", które wytwarzają te bakterie. Do takich wniosków doszedł zespół naukowców pod wodzą profesor Evy Sapi z Department of Biology and Environmental Science, University of New Haven.¹ Jednak takie działanie wykazuje stewia nie w postaci proszku, (która znajduje się w wielu domach), lecz w formie płynnej i w formie ekstraktu z liści stewii. Stewia w tych dwóch ostatnich formach zmniejszyła masę biofilmu o około 40 procent. Prof. Sapi i jej uczniowie porównali płynny wyciąg stewii do antybiotyków - doksycykliny, cefoperazonu, daptomycyny i innych. - Nasze wyniki wykazały, że stewia wywiera znaczący wpływ na eliminację B. burgdorferi mówi prof. Sapi. Wyciąg z liści stewii wykazywał lepsze wyniki niż poszczególne leki stosowane w leczeniu boreliozy. - Wyniki tego badania sugerują, że naturalny produkt, jakim jest ekstrakt z liści stewii, może być uważany za skuteczny środek przeciw B. burgdorferi - dodaje ekspert.¹
Stewia bezpieczna dla diabetyków i chorych na fenyloketonurię
Stewia jest bezpieczna dla osób chorych na fenyloketonurię. Ponadto badania pokazują korzystne działanie stewii przy nadciśnieniu i cukrzycy.
Czy można przesłodzić stewią?
Większość dodatków do żywności ma określaną bezpieczną dawkę dzienną (ADI). Dla glikozydów stewiolowych wynosi ona ok. 11 mg/kg masy ciała na dobę. To sporo; dla osoby ważącej 70 kg odpowiada ponad 215 g, czyli ok. szklance cukru. Badania przeprowadzone przez JECFA (Joint Experts Committee on Food Additives) w celu określenia poziomu ADI wykazały, że nawet spożycie 100 razy wyższej dawki glikozydów stewiolowych niż dzienna bezpieczna dawka nie ma negatywnego wpływu na zdrowie".

Archiwum bloga