Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
21 czerwca 2018 r
~~~~~~~~~~~~~
Szyja
dalej mnie boli. W domu noszę ciepły szalik, byłam wczoraj u kuzynki laryngologa.
Pokazałam jej tę szyję z zewnątrz nie widziała przyczyny bólu – sugerowała
przewianie na molo.
Mam nadzieję, że to minie.
Kupiłam wczoraj koszyczek truskawek w
Biedronce, ładnie wyglądały, Umyłam pod ciepłą wodą na sicie z 10 może 12 –
dotąd uwielbiałam truskawki.
Postanowiłam je zjeść zamiast kolacji.
Oglądałam zdjęcia i tak sobie po jednej jadłam.
Zjadłam 6 może 7 i jakoś na więcej nie
miałam ochoty.
O 23 poszłam spać. O czwartej nad ranem obudził
mnie straszny ból brzucha. W łazience dostałam torsji, byłam kompletnie rozbita.
Cała choroba trwała ok. godziny. Poszłam
dalej spać ok. piątej, kompletnie wykończona.
O godzinie wpół do siódmej zadzwonił
telefon.
Moja koleżanka, z którą jadę nad morze
dzwoniła, że coś jej wypadło i zamiast o pierwszej chciałaby spotkać się ze mną
za 15 dziesiąta.
Co było robić i tak mnie już obudziła.
Moi
znajomi wiedzą, że do mnie się nie dzwoni wcześniej niż o 10 tej, bo jestem
nieprzytomna nawet jak nie mam takiej paskudnej nocy.
Pojechałam na spotkanie okazało się, że
pod kawiarnię, bo była jeszcze zamknięta. Byłam 5 min wcześniej, nie lubię się
spóźniać.
Koleżanki nie było, ani za piętnaście ani
nawet 15 po – zjawiła się 17 po mojej interwencji telefonicznej. Oddałam jej
100 zł za bilet autobusowy do Dźwirzyna, który wygląda tak;
nawet nie napisali, jakie miejsce mam
zająć.
Chyba muszę się tam wybrać.
Wróciłam do domu kompletnie wykończona
jeszcze popsuło mi się zapięcie do roweru i czeka mnie kolejny wydatek.
Muszę też kupić pendrive. Czyli koszty
rosną.
Chciałabym być do końca lipca, ale jeszcze
niczego nie wiem.
Samo mieszkanie w tym układzie będzie
kosztowało 775 zł + ew. koszty tzw. klimatycznego. U kolegi tego nie płaciłam.
Jednak zobaczę, jakie tam są warunki. Tak czy inaczej walizkę pakuję a resztę
się zobaczy.
~~~~~~~~~~~~~
Wkurzyłam się wczoraj na mojego znajomego.
Wiadomo ile każde z nas ma lat i ciągłe powtarzanie, jaka to uroda jest ważna
jest wkurzające. Szczególnie jak się porządnie nie przespało nocy i ma się
świadomość, że być może przybyły mi kolejne 2 zmarszczki.
Uroda dla mnie jest
sprawą względną, każdemu podoba się, co innego. Wielokrotnie powtarzano mi, że
mam piękne to czy tamto.
Nigdy takiej gadki, nie traktowałam poważnie a już
wtedy, czułam się niedowartościowana, bo żaden facet nie zwracał uwagi na moje
walory wewnętrzne, które są moją prawdziwą wartością.
Oni kompletnie do tego
nie przywiązują uwagi, do momentu póki nie okażesz im swojego niezadowolenia.
Jak okażesz o to wtedy tak; „Jesteś humorzasta”. No pewnie, że jestem powinnam
pozwolić sobie wróblowi na głowę….,wtedy okazałabym cierpliwość i zrozumienie
i…,kompletny brak charakteru.
Facet Ci wybrzydza a ty pokornie masz być
spolegliwa. Pitolę to i już, żaden wróbel nie będzie mi w garści robił demolki.
Nie podoba się to fora ze dwora.
Przy ogromnym wyborze akcesoriów
erotycznych facet, który interesuje się tylko spolegliwością kobiety jest
archaicznym przeżytkiem.
Z wibratorem nawet mega penetratorem nie pogadam o Proustcie,
czy Van Goghu o nowo odkrytych gwiazdach czy rachunku prawdopodobieństwa.
Tu
jest przewaga faceta, jeśli posiada oprócz innych atutów również intelekt a nie
koncentruje swojej wiedzy na kobiecej powierzchowności.
Matko słodka, o czym ja tu piszę. Ich
interesuje tylko jedno a jak coś więcej to na bank są gejami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam