Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim.
~~~~~~~
9 czerwca 2018 r.
Z nogami coraz lepiej, choć ta prawa
dzisiaj znowu jest troszkę opuchnięta.
Przyczyn może być wiele, kłopot z nerką,
ta mnie od jakiegoś czasu pobolewa, szczególnie jak leżę na brzuchu i poruszam
się.
Kiedyś jak byłam bardzo chuda lekarz
twierdził, że jest ona ruchoma/wędrująca/ i że muszę koniecznie przytyć.
Pamiętam kiedyś mi uwięzła/okropny ból/,
to kazał stanąć mi na rękach i mną potrząsał.
Z tą nogą mam problem od czasu jak mi uszkodzono kręgosłup, przyczyna lekkiego niedowładu stopy, zaczęła się wtedy mówiono, że mogę mieć tego typu problemy.
Może i cukrzyca wpływać na drętwienie
stopy i opuchnięcia.
Nie wiadomo, przez co jest osłabiona i trudno
ją leczyć.
Ta stopa na pewno nigdy nie była poważnie
skręcona – to jest pewne.
Na śniadanie chlebek z serkiem Almette i
jajkiem na twardo.
Niezbyt pyszny, chlebek tu jest kiepski, ale nie ma, co wybrzydzać, jak nie smakuje, to się je mniej.
Niezbyt pyszny, chlebek tu jest kiepski, ale nie ma, co wybrzydzać, jak nie smakuje, to się je mniej.
Wczoraj znowu i dzisiaj komputer mi
szwankował.
W końcu udało się go uruchomić przed
północą, ale to straszne badziewie.
Kupiłam go od play, bo był mały, hi, hi i
czerwony.
Miał być, kompem na wyjazdy, ale jakoś kompletnie nie daje rady.
Miał być, kompem na wyjazdy, ale jakoś kompletnie nie daje rady.
Wszystko z niego wyrzuciłam na pendrive,
ale nie wiele to pomogło.
Chce mi się jeszcze spać może się
zdrzemnę?
Teraz zauważyłam, że mi wszystko trochę
puchnie, bo jak piszę na kompie, odgniatają mi się kanty biurka na rękach.
Może przyczyną są wysokie temperatury?
Chciałabym się czuć jak wtedy, gdy miałam 18 lat a tu latek przybyło i dolegliwości proporcjonalnie z nimi.
Może przyczyną są wysokie temperatury?
Chciałabym się czuć jak wtedy, gdy miałam 18 lat a tu latek przybyło i dolegliwości proporcjonalnie z nimi.
Ludziom mającym naturę sportową trudno
pogodzić się ze słabościami ciała.
Pogoda dzisiaj znowu będzie piękna,
niestety z plaży nici.
Muszę kupić sobie kawę, bo mi się kończy.
Póki, co prześpię się troszkę. Wstałam o
wpół do piątej.
Po poprawce wstałam przed 10.00 jestem obolała i
opalanie dzisiaj nie wchodzi w rachubę.
Pójdę do sklepu w bluzce z rękawkami i
chyba w spódnicy do kostek, albo nie mam sukienkę z takimi jakby dziurami,
lekko za kolana. Może w niej zobaczę.
Ten pokój ma mankament, nie ma w nim
lustra w łazience jest tylko takie na twarz i nie wiem, co mam opalone a co
nie, plecy i pod kolanami to na bank.
Bardzo mnie boli w tych miejscach. Nogi z
przodu mogłabym opalać, ale dekolt i twarz już nie, więc raczej muszę
zrezygnować z opalania.
Pamiętam jak w Grecji w 2000 r. byłam
opalona, wyglądałam jak murzynka, jeszcze miałam ciemno brązowe afro całkowity
odlot.
W tym drugim komputerze mam zdjęcie jak
siedzę na ławce z jakimś młodym Grekiem i jestem ciemniejsza od niego. Tereska śmiała
się robiąc to zdjęcie, że to amator czekoladek.
Myśmy wtedy na Halkidiki opalały się na
waleta, co w Grecji wtedy było zabronione. Szłyśmy na cypel, gdzie policji nie
chciało się chodzić, tam była taka hipisowska plaża.
Dziewczyny opalały się na waleta. My
jednak troszkę odsunęłyśmy się od młodych dziewczyn, by nie robić im konkurencji.
Chłopak na desce windsurfingowej jak
zobaczył z morza, że jesteśmy gołe zdjął slipy i rzucił w morze, pływał też na
waleta.
To były czasy 18 lat minęło od tamtego
wyjazdu.
Wierzyć się nie chce Tassosku. Tasoss
przynosił mi jak byłam w Salonikach takie pyszne lody.
Było super. No i ja o 18 lat młodsza, ech
„to se ne wrati” – szkoda.
Ostatnie 8 lat tak dało mi w kość, żeby
nie szukać tanich wymówek, to od czasu, jak rzuciłam palenie zdrowie mi się
posypało.
Poprzednio jak rzuciłam też czułam się
gorzej, nie żebym chciała wrócić do palenia, ale jakoś to się z sobą zbiegło.
Nie mam ochoty nawet wyjść z pokoju taki
żar.
Przyszedł T. jedzie autkiem do miasta i
zabierze mnie na zakupy.
Super w taki upał iść z torbą pełną zakupów tym bardziej, że ramiona mam obolałe.
Super w taki upał iść z torbą pełną zakupów tym bardziej, że ramiona mam obolałe.
Przez te lody zapomniałam o kawie i
musiałam iść raz jeszcze.
Wczoraj dzwonił mój znajomy ubzdryngolony na total.
Myślałam, że przeprosi mnie za swoje ostatnie
zachowanie, ale do tego trzeba mieć klasę, a on musiał nawalić się jak stary
patefon, by zdobyć się na ten telefon, później nie całkiem wiedział, co gada
plótł trzy po trzy bez ładu, składu i sensu. Masakra
Dzisiaj chyba jest jeszcze gorszy.
Dzisiaj chyba jest jeszcze gorszy.
Słów brak czasami nie wiem skąd się biorą obok
mnie ci ludzie.
Sama omijam alkohol szerokim łukiem a obok
ciągle zatwardziali trunkowicze.
Trzeba to skończyć. Dalej tak być nie może, o czym rozmawiać z takim nawalonym jak patefon intelektualistą z bożej łaski.
Trzeba to skończyć. Dalej tak być nie może, o czym rozmawiać z takim nawalonym jak patefon intelektualistą z bożej łaski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam