Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
19 czerwca 2018 r
~~~~~~~~~~~~~
Pierwszą noc przespałam od kilku dni w miarę
normalnie.
Jeszcze mnie boli, ale doszłam do wniosku, że przewiało mnie chyba
na Molo,
~~~~~~~~~~~~~
Kręgosłup miałam w tym miejscu uszkodzony i ból się właśnie w
chorym miejscu umiejscowił.
U mnie w mieszkaniach jest chłodno.
Na noc ubrałam się jak zwykle ciepło i ból jest mniejszy.
Niepokoi mnie to, że ten bolący odcinek jest jakby opuchnięty nad obojczykiem.
~~~~~~~~~~~~~
Do domu przyjechałam szczęśliwie, bez większych kłopotów.
Ze względu na intensywnie działającą klimatyzację musiałam szyję
otulić ręcznikiem i jakoś dałam radę.
~~~~~~~~~~~~~
Przehulałam nad morzem moje samochodowe oszczędności z
ostatniego czasu.
Czyli, oprócz opłaty za mieszkanie lekką ręką puściłam 1.500
zł.
No cóż pieniądz rzecz nabyta.
Będą kolejne emerytury trzeba będzie znowu oszczędzać.
Swoją drogą to niesamowite jak się w tych miejscowościach kusi
turystów różnymi duperelami.
Basia jest czuła w tym miejscu i traci często zdrowy rozsądek.
Zawsze tak było.
Zawsze tak było.
Ech żyje się raz a zdrowie pokazuje, że to mogą być ostatnie
chwile, beztroskiej radości.
Zatem nie żałujemy sobie. Żyjemy pełnią życia na ile to możliwe.
Pranie na kolejny wyjazd zrobione.
Wizyta u diabetologa dzisiaj.
Jutro spotkanie z Ulą.
Później jeszcze przepakowanie się w mniejszą walizkę i
hulaj dusza piekła nie ma.
Jestem zadowolona z tego, co mam i jak żyję.
Niczego ani nikogo mi na dzisiaj nie trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam