Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim.
~~~~~~~
8 czerwca 2018 r.
Z nogami jest rewelacyjnie jeszcze troszkę
mnie bolą, ale pęciny są cudne jak u rocznej klaczy opuchlizna zeszła a że nogi
mam zgrabne nie chwaląc się. Całość + opalenizna prezentuje się super.
Kawusia kusi mnie aromatem, ale jeszcze
jest za gorąca.
Hi, hi w radio RFM tak grają, że wyrywa
mnie z krzesła i tańczę kochani słowo.
Oj jak z Ulką będziemy to żadnej dyskoteki
w Dźwirzynie nie opuścimy, ona uwielbia tańce.
Skoro jednak ja sama tańczę znaczy, że
moje nóżki są już de Best.
Mogła to być sprawa nerek, łykam profilaktycznie
fitolizynę.
Dobrze, że nie serce czy ciśnienie.
Jeszcze kilka dni i zaaklimatyzuję się.
Ramiona mam obolałe pójdę na plażę, ale
chyba tylko nogi wystawię na słońce. Dzisiaj byłam niegrzeczna i zjadłam ptasią
bułkę.
Wczoraj kupiłam 2 dla ptaszków. Jedną im
skruszyłam a drugą przyniosłam do mieszkania na dzisiaj i zjadłam na śniadanie
z kabanosem.
~~~~~~~
Jestem tu sama to trochę smutne, bo
uwielbiam towarzystwo, jednak okazuje się, że towarzystwo czasami jest bardzo
zawodne.
Moje koleżanki wszystkie są zajęte, lub
niedysponowane.
Koledzy ostatnio zawodzą na całej linii.
Mężczyźni domagają się ciągłych zachwytów
i adoracji.
Ja już nie jestem tą Basią, co to usłużnie
krzątała się wokół pana i władcy, uśmiechała się jak głupi do sera, żeby tylko
go zadowolić.
Płaszczyła się żeby przypadkiem nie
zasłaniać mu ciekawszych widoków.
Ta Basia oczekuje adoracji i zachwytów,
niewymuszonych uśmiechów ciepłych słówek, /ale grają nie można
usiedzieć/malutkich prezentów każdego dnia, podziwu nie tylko nad fizis, ale
szczególnie nad wnętrzem, przecież bardzo bogatym i nie tuzinkowym.
O choćby takie zdjęcia z wczoraj.
Nie chodzi o kasę, kasa się przydaje, ale chodzi
o gesty.
Wielu mężczyznom wydaje się, że jak mają
kasę to mogą wszystko za nią kupić, powiem tak; „gratulacje, gdyby głupota
miała skrzydła….”, latałbyś Pan jak przetrącony nietoperz.
Cóż kochane - mężczyzn nie zmienimy,
szczególnie tych zatwardziałych emerytów, pozostaje nam tylko obchodzić się bez
nich.
Można i wcale nie jest to takie trudne.
Nawet jeden ciągle dzwoni, ale to taki
okres początkowy, później będzie oczekiwał zachwytowi i Bóg wie, czego jeszcze/emeryci
mają to do siebie, że ich chęci przerastają znacznie możliwości/, już to
przerabiałam.
Później słyszysz; „Nic od siebie nie
dajesz” a muszę dawać? Nie wystarczy, że w ogóle jestem z takim schorowanym
stetryczałym, pełnym wad dziadem.
To nie wystarcza?
Muszę patrzeć na obwisłą skórę strupy na d….i
inne paskudztwa.
Wąchać odoru alkoholu, wydobywającego się
przez skórę i jeszcze mam coś z siebie dawać?
Rany boskie chyba tym gościom kompletnie odbija.
~~~~~~~
Mnie zawsze się marzył zadbany mężczyzna,
z którym można o wszystkim porozmawiać przy kawiarnianej kawce albo w ciszy
jezior przy gwieździstym niebie słuchać śpiewu słowika.
Jednak to nie wszystko jak twierdzi, że
potrafi śniadanie do łóżka podać, to niech poda, bez względu na to, że spędził
noc w innym pokoju, śniadanie z różą albo innym kwiatkiem choćby mleczem, a co
nie zasługuję na to?
Kochane, gdyby to nie było miejsce
publiczne napisałabym, o co tym wszystkim facetom chodzi, nie jestem tą
kobietą, która zaspakaja na poczekaniu fantazje stetryczałych starców.
Nie tylko nie spełniam, ale oczekuję od
mężczyzny, by to on wykazał się kreatywnością, bym miała w przyszłości ochotę
na jakieś, co nieco.
Kobieta powinna się szanować, ja wiem, że
to nie jest modne w dzisiejszych czasach, wolę jednak z rzeczy modnych dziurawe
spodnie niż wyuzdanie, wulgarność, czy nieobyczajność zachowań.
Partnerzy do wszystkiego powinni dojrzeć,
jeśli to ma sens, bo wielu odpada w tzw. przedbiegach z powodu prostactwa,
chamstwa i obleśnej fizis.
Popatrzcie sprostać moim wymaganiom czy lepiej
zrezygnować z marzeń, bo są one tak realne jak mój rejs dookoła świata.
Życie bez frustracji z powodu konieczności
akceptowania licznych ułomności partnera jest więcej warte niż fakt posiadania
wybrakowanego egzemplarza.
No i zostanę chyba feministką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam