piątek, 14 kwietnia 2017

Ale jaja!!!

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
~~~~~~~~~~~~~~
14 kwietnia 2017
Wszyscy zapewne szaleją, bo wiadomo święta i trzeba jajka malować, a ja nie będę, bo nie mam, dla kogo 
a dla mnie samej mi się nie chce.

Siedziałam całą noc i przeglądałam zdobienie jajek, ale tak inaczej.
Nie żeby dla kogoś coś pięknego zrobić, bo nie mam, dla kogo. Niektórzy teraz kombinują, które święta są ważniejsze?
A dla mnie żadne.
Natomiast zastanawiam się nad odwiecznym problemem, dlaczego kobitki muszą dawać sobie radę ze wszystkim a faceci ciągle siedzą w „dołach” oczywiście ratując się przy tym alkoholem.
Może to tylko ja mam takiego pecha, że wszyscy moi znajomi są totalnie zdołowani i ubzdryngoleni jak patefony.
Po niektórych nawet na oko nie widać, że są w fazie odlotu, ale są, bo to ponoć zmniejsza to ich doły.
Niech sobie robią, co chcą wiadomo święta to trudny okres, niektórzy myślą, że muszą spędzać je rodzinnie nawet jak już faktycznie tych rodzin nie mają.
No ok, co mi tam do tych zdołowanych znam też paru, którzy przynajmniej jeszcze teraz o dołach nie mówią.
A ja to wszystko chromolę, bo tu się zgina dziób pingwina.
 Usmażyłam sobie pyszny smalec i zamierzam zrobić sałatkę ziemniaczaną, więc może te ozdobne jaja na sałatce swojej umieszczę.
Znowu zostałam sama.
Dziecko zapowiedziało się na czerwiec, więc nawet okien jeszcze po zimie nie umyłam a co mi tam.
Chleb dobry kupię i ze smalcem, może barszczyk biały zrobię jak mi się będzie chciało no i tą sałatkę i koniec balu, bez żadnych dołów i rozpaczania.
Trudno życie to nie jest bajka.
Trzeba się ogarnąć i kolebać, po tym świecie, – więc
„zabieram dzidę i idę”,
z czego to, – kto wie? A idę spać póki, co a Wam życzę radosnych Świąt         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga