Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
14
lutego 2019 r
~~~~~~~~~~~~~
No i super mamy Walentynki.
Ja zaś mam w wazonie jeszcze tę jedną
różę, choć nie pamiętam, jaki miała kolor.
Dzisiaj jest zasuszona brązowa, jak ta
niezbyt udana znajomość sprzed 2 chyba lat.
Zastanawiałam się czy róża przetrwa nasz
fizyczny pociąg do siebie i przetrwała, bo on zresztą stawał się coraz bardziej
kulawy a ona wysychała po woli.
W sumie to była jedyna fascynacja, jaka
zdarzyła mi się od 20 lat, mocno kulawa i niedoskonała, ale jak zmrużyłam mocno
oczy udawało się nie zauważać niedoskonałości, głównie tych intelektualnych,
ale i tych, które niewoliły zarówno umysł jak i ciało. Mam świadomość, że nie
ma ideałów – sama jestem daleka od doskonałości, jednak nie wiem, czemu ciągle
marzy mi się idealny mężczyzna i wierzę, że taki gdzieś zapewne istnieje.
Życzę
tym wszystkim, którzy byli dla mnie mili, by spotkali na swej drodze idealną
partnerkę.
Zatopię się w ten Walentynkowy dzień w
marzenia
– dziękuję za wirtualne róże, od tych, którzy mnie lubią.
To miłe mieć
świadomość, że ktoś czasami o nas myśli.
Wszystkiego pięknego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam