Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi Materiał chroniony prawem autorskim -
wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
4 kwietnia 2020 r
❤❤❤
Zastanawiam się, czy to jest możliwe, że już
nigdy, nie będziemy mogli cieszyć się przyrodą, naturą, że odebrano nam swobodę
korzystania z tego, co dotąd ofiarował nam świat.
Oni się kłócą o to, kto ma rządzić, a to przecież
nie ma znaczenia, jeśli całe lata możemy spędzić siedząc wyłącznie w domach.
Wszystko wobec tego traci sens.
W głowie narasta tylko ten obraz natury.
❤❤❤
Może nie robić zakupów, może wypłacić pieniądze i
składać do skarpety i może, jeśli to będzie w ogóle możliwe kiedykolwiek,
popłynąć stadkiem dookoła świata a później niech się dzieje, co chce.
5 kwietnia 2020 r
❤❤❤
Zaczynam popadać w depresją, tracę radość życia.
Moje drzewka szczęścia przywiezione z Monzy od Agi jakoś słabo rosną.
Robi się smutno i choć mam kawałek ogródka, mogę
w każdej chwili do niego wyjść i tak mi smutno.
Może pójdę zobaczyć jak kwitną fiołki.
Ogródek, mimo, że kompletnie dziki jest uroczy,
odnajduję w nim stare nasadzenia, np.; truskawki, jeżyny, maliny.
6 kwietnia 2020 r
❤❤❤
Nie wiem czy pamiętasz, ale były takie czasy, gdy
w weekendy wyjeżdżaliśmy nad jeziora, gdzie w hotelu przy schodach siedziała
cudna rusałka a w barze obok hotelu były najpyszniejsze ryby na świecie.
Nie wiem czy pamiętasz….?
Wtedy jeszcze myślałam, że będziemy razem i
będziemy się wspierali.
Ty lubiłeś tylko te wyjazdy, które były swojego
rodzaju rozrywką dla Ciebie takim resetem po tygodniu pracy.
❤❤❤
Twierdziłeś, że nikogo nie potrzebujesz na stałe,
bo masz rodzinę, dzieci i wnuki i nikt inny nie będzie Ci nigdy potrzebny.
Oni się Tobą zajmą jak już będziesz stary.
Pamiętasz….?
Mówiłeś mi mam rodzinę, nikogo nie muszę kochać.
Słuchałam tego i było mi przykro, bo dla mnie w
relacjach międzyludzkich zawsze było ważne, by oprócz radości umieć dzielić
również smutki.
Czy sądziłeś, że przyjdzie taki dzień, że ani Twoje dzieci ani wnuczki, nie będą czuły potrzeby nawet zadzwonić do Ciebie,
żeby tak zwyczajnie pogadać?
Przecież starałeś się, byłeś z nimi w każde
święta, na wszystkie ich urodziny, imieniny.
Pamiętałeś o nich i nic ważniejszego w tym czasie
nie było a teraz jest taki czas, gdy wracasz, do pustego mieszkania i nie
możesz liczyć nawet na telefon od nich.
Z troski o Ciebie nie kontaktują się, żeby Cię
nie zarazić, he, he, trzeba to uszanować.
Ja nigdy na nic nie liczyłam, wiedziałam, że jak
nie spotkam kogoś, kogo polubię, będę kolejne święta spędzała samotnie tak jest
od 21 lat.
Dla mnie w tej chwili święta to jest pryszcz,
niestety gorzej znoszę, chwile, gdy coś mi się przytrafi i nie mam nikogo, kto
by mnie pocieszył.
Źle zdecydowanie znoszę samotne jedzenie, nie
chce mi się gotować, choć dawniej cieszyło mnie robienie pięknych potraw.
Teraz mogę jeść na okrągło ziemniaki z białą
kiełbaską wrzuconą do ziemniaków przed końcem gotowania.
Zero warzyw, nawet owoce jadam niezbyt chętnie.
Kompletna degrengolada dla mnie estetki, takie
czasy nastały.
7 kwietnia 2020 r
❤❤❤
To może być bardzo destruktywne, gdy się okaże,
że nie można nigdzie wyjechać, że w nieskończoność jesteśmy uwięzieni we
własnych mieszkaniach.
Świadomość, że w końcu za którymś razem sami złapiemy
przywleczonego skądś wirusa, na jabłkach czy pomidorach to jest porażające.
❤❤❤
Kombinowałam, żeby ktoś mi zrobił zakupy – tym
bardziej, że mój ex jest mocno przeziębiony, kto wie, co to jest.
Liczyć już na niego nie mogę.
Jemu ewentualnie trzeba będzie pomóc.
Na razie twierdzi, że nic mu nie trzeba oprócz ew.
makowca, ale sam po niego pojedzie.
❤❤❤
Myślałam o harcerzach, zapisałam się na pomoc w
Biedronce. 10 zł straciłam z konta dzwoniąc pod podany numer Biedronki.
Przysłali mi nawet smsa na mój koszt i podali mi
numer niby do ewentualnego zrealizowania zakupów z jakąś pomocą, ale napisali,
że mam się z nimi skontaktować, nie podali jednak numeru.
Wcześniej dzwoniłam do centrali Biedronki za te
10 zł w Warszawie czy gdzieś tam.
Pisałam też do Prezydenta
Pabianic – otrzymałam taką odpowiedź; „Dzień dobry, odpowiadając na Pani
e-maila z dnia 27 marca 2020 r., skierowanego do Prezydenta Miasta Pabianic, w
sprawie zorganizowania pomocy dla osób starszych uprzejmie informuję, że na
terenie Pabianic taką pomoc świadczą już:
- grupa wolontarystyczna "Agrafka" -
kontakt tel. 691 807 789 od poniedziałku
do soboty w godz. 8:00-20:00,
- Związek Harcerstwa Polskiego - kontakt tel. 501 899 351 od poniedziałku do piątku w
godz. 8:00-16:00.
Bieżące informacje na ten temat zamieszczane są
na stronie Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej: www.mcps.pabianice.pl oraz
bezpośrednio pod adresem: www.seniorpabianice.eu.
Według naszych ustaleń Seniorzy mają również
możliwość skorzystania z oferty sieci Biedronka, która realizuje Program pomocy
dla osób 65plus. Szczegółowe informacje można uzyskać na stronie internetowej:
www.biedronka.pl lub pod nr tel. 22 205 33 00.
Informuję również, że z uwagi na fakt, iż stan
epidemii może być trudnym przeżyciem, wywołującym stres czy stany
depresyjno-lękowe, Miejskie Centrum Pomocy Społecznej uruchomiło nieodpłatne
wsparcie psychologiczne szczególnie dla
osób chorych, samotnych, seniorów, osób objętych kwarantanną, a także
dla wszystkich, którzy źle znoszą sytuację odosobnienia, boją się o swoją
przyszłość czy też czują się teraz opuszczeni i smutni.
Każdy, kto potrzebuje porozmawiać i uzyskać pomoc
specjalisty może zadzwonić pod numer telefonu: 576 045 664 w godz. 9:00 –
17:00.
Dla osób potrzebujących, w związku z
rozprzestrzenianiem się choroby zakaźnej COVID 19, została uruchomiona infolinia
w godzinach 7:30 – 19:00 pod numerem telefonu 605 400 626.
Łącząc wyrazy szacunku i życzenia dobrego
zdrowia,”
❤❤❤
Jakby ktoś nie wiedział jak ma sobie pomóc.
Doszłam jednak do wniosku, że muszę sama sobie
radzić.
Nikt mi nie kupi takich rzeczy jak sama wybiorę.
Kupią byle, co i będę
musiała wyrzucić, bo po tygodniu wszystko się popsuje. cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam