Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
~~~~~~~~~~~~~~
5 - 8 listopada 2019 r
❤
Zaczynam każdy dzień herbatą z białej morwy i patrzę
przez okno na swój Eden, wysypując słonecznik ptaszkom.
Później dzień się sączy wartkim lub sennym
strumieniem zależy to
od pogody.
Piję kawę i sprawdzam poziom cukru we krwi.
Znów jestem słodka.
Nie wolno mi jeść żadnych
słodyczy i to jest smutne.
Zamykam oczy i marzę o wisience na torcie
orzechowym, który każdego roku robiłam na swoje imieniny - dawniej.
Imieniny! No właśnie - będzie smutno.
Tyle lat a teraz mogę tylko sobie pomarzyć.
Marzenia...
I jeszcze słońca złota kula,
która promiennie mnie rozczula,
ten wiatr, który we włosy wplata
srebrzystą nić babiego lata
.....................................................
We mgle nieznanej drogi kres
Ten liści szelest i te lata,
które zostały za mną gdzieś
i tamta senna smutna chata,
której zabrakło chyba łez,
bo bardziej krzywa niż garbata
Myślenie alternatywne
W sumie szkoda, że ludzie tak rzadko malują na
ubraniach, pomyśl moja ulubiona koszulka na rower powinna mieć na plecach pełno
niezapominajek a z przodu barwne motyle.
Wiesz uwielbiam rzeczy z duszą takie, które ktoś
kiedyś dotykał nie tylko w celach produkcyjnych, ale z sympatią, emocjami
jakiekolwiek one by nie były
Przygnębia mnie jak ludzie kłamią, kluczą, wymyślają
jakiś niestworzone historie, wcześniej twierdzili, że są przyjaciółmi.
❤
Życie realne, szczególnie teraz wymaga ciepła, które
poezja tworzy spontanicznie.
Ktoś, kto długo czeka ciągle z czegoś rezygnuje, bo
"ma" nadzieję, że warto jeszcze zrezygnować i tym razem.
Zrezygnować, gdy szanse na piękny poranek są
znikome, lub praktycznie nie ma ich wcale.
Dochodzimy do perfekcji
w SZTUCE REZYGNACJI z kolejnych nadziei.
❤
Marzysz, jeszcze czasami?
Ja marzę, by los nie zabierał mi tych okruchów
maleńkich szczęść.
Wiesz, o czym można marzyć?
Choćby o tym, by zjeść, bez konsekwencji tłuczone
ziemniaczki ze skraweczkami i popić maślanką,
Mam pecha, bo los przez całe życie zabiera mi
wszystko, co wcześniej dawało mi radość.
Znów mi zabrał kolejną radość – to moja wina?
❤
Co Wy tu pitolicie o burkach, bańkach, totalnym
katolicyzmie w Polsce i o tym, czy wolno zabijać czy nie?!!
Czy zabicie innego człowieka może być słuszne
światopoglądowo, z powodu wiary albo z powodu wolności słowa?
Każdy człowiek na świecie ma swoje wartości, które
są dla niego ważne, ale przecież nie aż tak by je upowszechniać. Będzie
zabijał, bo uzna, że jest to sposób na popularność idei takiej czy siakiej.
Chcesz żyć w grupie i identyfikować się z jej
przekonaniami – ok!!!
Nikt Ci nie zabrania braku własnego zdania, nikt Ci
nie zabrania podpierania się ideologią INNYCH, bo na własną nie tylko Cię nie
stać, ale jesteś zbyt maluczki, by PONOSIĆ odpowiedzialność za własne życie,
czy własne poglądy
Każda religia jest dla tych, którzy są zbyt durni,
by samodzielnie brać odpowiedzialność za swoje czyny, boją się WŁASNYCH
WYRZUTÓW SUMIENIA.
Muszą się wyspowiadać oczyścić, żeby nie pluć sobie
w gębę w lustrze.
Spowiedź poprawia im humor jak mnie kawa rano.
Żyjemy w świecie USTALEŃ w SPOŁECZEŃSTWIE i co tu pitolić, czy kobieta może w
burce czy może na golasa wyjść na ulicę.
Spróbuj wyjść na golasa nawet jak jesteś facetem, –
którym prawie we wszystkich społeczeństwach poza jednym plemieniem w okolicach
dolnej Amazonki więcej wolno.
Wsadzą Cię do wariatkowa i tyle.
ALE…..jak masz kaprys przepłacić go pobytem w
głupotkowie to nie chrzań, że to niesprawiedliwe. CZŁOWIEKU naucz się odpowiadać
za własne czyny i marzenia i nie wchodź w te wszystkie GANGI typu katolicyzm,
buddyzm, PiS, czy PO.
Weź do cholery odpowiedzialność za SWOJE życie i SWOJE czyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam