Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
10 marca
2019 r
~~~~~~~~~~~~~
Od dzisiaj zaczynam szykować się na letni
wyjazd nad morze.
Jak pogoda będzie w miarę przyzwoita to po 15 kwietnia bym
wyjechała.
Jeszcze nie wiem na ile, bo będzie
wszystko zależało od pogody i mojego zdrowia.
Tak czy inaczej muszę zaopatrzyć się w
leki i zaoszczędzić pieniądze na pierwszy miesiąc.
Jestem szczęśliwa z tego powodu nabieram
chęci do życia.
Zima mnie przygnębiła, próbowałam ratować
się jakimś poprawianiem warunków mojej egzystencji, niestety to mi zupełnie nie
dało poweru do życia.
Przygnębiają mnie inne sprawy, na które
praktycznie nie mam wpływu.
Jednak jak na coś człowiek nie ma wpływu
nie ma się, co przejmować takimi sprawami.
Wierzę, że jak się kogoś krzywdzi, to te
krzywdy obrócą się przeciw tym, którzy w tym uczestniczą.
Zima powoduje, że staję się zgorzkniała i
sama siebie przez to nie lubię.
……………………………………….
Myśl o pobycie nad morzem poprawia mi
nastrój.
Niby nic takiego wielkiego,
bo pokoik
maleńki żadnych luksusów a jednak, to, że każdego dnia można posłuchać szumu
morza poplotkować z mewami poprawia mi nastrój.
Tam są ścieżki rowerowe kilkanaście
kilometrów - można robić rowerowe długie wyprawy.
Muszę dowiedzieć się jak zorganizować
przejazd, czy będzie możliwość zabrania własnego roweru.
Jak nie to muszę kupić tu wygodne siodełko
do tego, który kupiłam w Dźwirzynie i tam zostawiłam.
Spakować się w jedną walizkę.
To chyba będzie najtrudniejsze.
Jutro jadę do mojej byłej pracy, bo w tym
roku jak nic się nie zmieniło, należą mi się pieniądze za tzw. „wczasy pod
gruszą” tylko muszę wypełnić formularz.
Wpadnę też do mojej lekarki, żeby wypisała
mi leki.
Muszę robić zapasy, bo tam tylko na 100%
mogę kupować.
Może zrobię tak, że w lipcu przyjechałabym
na kilka dni do domu, by uzupełnić leki i ewentualnie zabrać rachunki do
popłacenia. Sprawdzić też, czy mi się znowu ktoś nie włamał do mieszkań - jak w
ubiegłym roku.
Muszę wpaść do "PA-CO-TOURu"; i
ewentualnie zarezerwować przejazdy.
Policzyć te wszystkie koszty, bo nie
powinnam wchodzić w dług.
Tak trzeba kombinować, żeby żyć za emeryturę a ona
nie jest wysoka.
Czyli mam już cele wytyczone, teraz tylko
po troszku trzeba je realizować.
Miałam przez moment taki pomysł, żeby
wybrać się pociągiem dookoła Europy, ale to byłaby zbyt chyba męcząca i
finansowo wykończająca podróż.
Trzeba tak spędzać czas, żeby nie angażować się
w ryzykowne wyprawy, tym bardziej, że jestem sama i nikt że mną nie pojedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam