Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
29 lipca 2017
~~~~~~~
Kompletnie
nic, nie czuję ani radości ani smutku – jest we mnie totalna pustka.
Codziennie
rano jak nie pada, biorę szybki prysznic, przetrącam jakiś mały owoc i idę na
rower.
Jeżdżę
tymi samymi szlakami, kilka godzin, kupuję jakieś beznadziejne rzeczy typu, łyżka z dziurkami
do wyciągania ziemniaków czy makaronu z garnka, albo sitko, dzisiaj kupiłam
wieszaki.
Czyli,
że niby po coś jadę.
~~~~~~~
Zauważyłam,
że czasami mam zawroty głowy i trudno jechać mi tam gdzie chcę, albo raczej jak
chcę.
Dzisiaj mało nie wjechałam w zaparkowany samochód.
Wczoraj jednemu
facetowi w fordzie zajechałam drogę.
Nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje.
Tylko obiady
ciągle robię ładne i smaczne, choć ostatnio nic mi nie smakuje.
Jestem w
rozsypce.
Przed
wczoraj próbowałam poprawić sobie humor i kupiłam kolejne perfumy
i inne
rzeczy. Wydałam prawie 400 zł.
Niestety
humor dalej mam kiepski a perfumy nie mieszczą się na półce.
Czuję
się jak moje odbicie w szybie marketu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam